Mimo gorszych wyników, branża liczy na poprawę. Majowa decyzja RPP o obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc. dała sygnał o możliwym końcu restrykcyjnej polityki pieniężnej. Banki już obniżyły oprocentowanie kredytów mieszkaniowych – z około 7–8% na początku roku do standardowych 6% obecnie. To nie tylko oznacza niższe raty, ale też zwiększa dostępność finansowania dla większej grupy klientów.
Jeśli nowa polityka kredytowa pobudzi popyt, może to przyspieszyć wchłanianie szerokiej oferty mieszkań dostępnych obecnie na rynku. W efekcie deweloperzy mogą znów chętniej ruszać z nowymi inwestycjami – szczególnie że warunki sprzyjają: dostępność ekip budowlanych jest na dobrym poziomie, a ceny materiałów utrzymują się na względnie stabilnym poziomie.
Deweloperzy czekają na efekty ożywienia z 2023 r.
W nadchodzących miesiącach można też oczekiwać wzrostu liczby mieszkań oddawanych do użytku. Wszystko dzięki inwestycjom rozpoczętym w drugiej połowie 2023 r. – okresie, w którym deweloperzy zaczęli odzyskiwać wiarę w rynek. Biorąc pod uwagę, że średni czas budowy bloku w Polsce to około dwa lata, efekty powinny być widoczne jeszcze w tym roku.
Budowa domów wciąż bez entuzjazmu
W przeciwieństwie do deweloperów, osoby budujące domy na własny użytek nadal podchodzą ostrożnie do nowych inwestycji. Przez pierwsze cztery miesiące 2025 roku rozpoczęto budowę niespełna 26 tys. domów jednorodzinnych – niemal tyle samo co rok wcześniej. Słaby wynik wynika z ostrożności po trudnym 2022 roku, kiedy jednocześnie rosły stopy procentowe i koszty materiałów, a dostępność kredytów drastycznie spadła.
Jak podkreśla Bartosz Turek, główny analityk HREIT, zaufanie do rynku budownictwa indywidualnego odbudowuje się powoli. Na razie trudno mówić o odbiciu, które dorównałoby skali obserwowanej w sektorze deweloperskim.
Co dalej?
Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach rynek mieszkaniowy będzie powoli odbijać – głównie dzięki tańszym kredytom i oczekiwaniom dalszych cięć stóp procentowych. Nie oznacza to jednak natychmiastowego boomu. Kluczowe będą decyzje potencjalnych nabywców, a także to, czy deweloperzy i osoby fizyczne odważą się znów inwestować na większą skalę.
0 Komentarze