Wybuch pandemii COVID-19 mocno namieszał na rynku kredytowym. Nawracające fale zachorowań, nowe obostrzenia, zamknięte sklepy i spadek konsumpcji sprawiły, że część z nas wolała zaczekać z decyzjami finansowymi, ale czy była to dobra decyzja?
Sprzedaż pożyczek w 2021 roku
Jak wynika z analizy Biura Informacji Kredytowej, w 2021 r. poprawiła się sprzedaż pożyczek w porównaniu do lat poprzednich, a dane są już zbliżone do tych sprzed pandemii. W całym 2021 r. liczba nowo udzielonych pożyczek wyniosła 2 941,7 tys. sztuk i była wyższa o 47,8%. W porównaniu do grudnia 2020 roku, w 2021 wartość udzielonego finansowania wzrosła wartościowo o 66,2%, a liczbowo o 45%. Jak podsumowują eksperci BIK, w 2021 roku odnotowano spory wzrost zainteresowania wszystkich rodzajów kredytów. Trzeba jednak pamiętać, że w dużej mierze jest to wynik niskiej bazy z 2020 roku, a wzrosty znaczą tyle, że sytuacja wróciła do normy, szczególnie w kategorii pożyczek pozabankowych. Z danych Biura Informacji Kredytowej, widać, że rynek kredytowy nie „tylko” wyszedł na prostą, ale urósł.
Pierwsze dziesięć miesięcy 2021 r. było bardzo udane dla pożyczek pozabankowych. Nastąpiła ich odbudowa z zapaści z roku poprzedniego i wartość sprzedaży przekroczyła wartości z 2019 r. i 2020 r. W okresie od stycznia do października 2021 r. firmy pożyczkowe współpracujące z BIK udzieliły łącznie 2 389,1 tys. pożyczek – o 47,8% więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. oraz o 4,6% więcej niż w 2019 r. Łączna wartość finansowania wyniosła 5,809 mld zł, tj. o 54,3% więcej niż w 2020 r. i na poziomie sprzedaży z pierwszych dziesięciu miesięcy 2019 r. W przypadku pożyczek pozabankowych wzrost zainteresowania dotyczy pożyczek nie tylko wysokokwotowych powyżej 5 tys., ale również niskokwotowych do 500 zł. Porównując do zeszłych lat mniej firm oferuje darmowe pierwsze pożyczki, jednak bezpłatnie można pożyczyć nawet 5 000 zł, a pożyczoną kwotę oddać po 61 dniach.
Chwilówki 2022: co dalej?
Na początku stycznia do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie. Przewiduje on kolejne obniżenie limitów kosztów pozaodsetkowych w kredytach konsumenckich, a także dodatkowe regulacje dotyczące pożyczek udzielanych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego.
Po serii podwyżek stóp procentowych, które stopniowo szły w górę od października zeszłego roku, limit oprocentowania kredytów i pożyczek wzrósł z 7,2% do 11,5%. W przypadku krótkoterminowych zobowiązań – jakimi w większości są pożyczki, wpływ wyższego limitu oprocentowania na łączny koszt jest niewielki. Najważniejszą rolę w tym przypadku odgrywają opłaty i prowizje. Zmiany, które może wprowadzić rządowy projekt będą dotyczyć krótkoterminowych chwilówek, opłaty które poniesiemy z tego tytułu, będą ponad połowę mniejsze.
W 2022 r. możemy spodziewać się tego, że popyt na pożyczki pozabankowe wzrośnie. W głównej mierze wynika to z tego, że przez podwyżkę stóp procentowych kredyty w bankach są droższe i trudniej je uzyskać. A dodatkowo szalejąca inflacja sprawi, że trudno będzie sfinansować codzienne potrzeby z bieżących dochodów, więc klienci będą szukać krótkoterminowego finansowania w sektorze pozabankowym.
Zobacz też: Bierzesz chwilówkę? Dowiedz się jakie prawa ci przysługują!
0 Komentarze