Jak ekonomicznie jeździć samochodem?

  • 27 Mar 2019 | 00:00
  • 7 min. czytania
  • Komentarze(6)
Hamowanie silnikiem, utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach czy zmiana biegu w odpowiednim momencie. Sprawdziłem jak te - i inne - zasady wpływają na ekonomiczną i ekologiczną jazdę samochodem.
Jak ekonomicznie jeździć samochodem?

Z tego artykułu dowiesz się:

Więcej

Co oznacza sformułowanie ecodriving? Co trzeba robić żeby ekonomicznie jeździć samochodem? Jakich zasad trzeba przestrzegać? Sprawdziłem to.

O ekonomicznej jeździe samochodem, z angielskiego zwanej ecodrivingiem, coraz częściej słychać w Polsce. Znajomość zasad ekonomicznej jazdy samochodem jest brana pod uwagę już podczas egzaminu na prawo jazdy. Oprócz bezpiecznej jazdy zgodnej z przepisami, egzaminator ocenia też to, czy kandydat na kierowcę potrafi jeździć ekonomicznie.

Trzeba tylko pamiętać, że ecodriving nie oznacza jazdy z niską prędkością.

Jak ekonomicznie jeździć samochodem?

Na ecodriving składają różne elementy, są to m.in.:

  • zmiana biegów przy odpowiednich obrotach silnika,
  • hamowanie silnikiem,
  • utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach,
  • ruszanie z miejsca bezpośrednio po uruchomieniu silnika.

Przestrzeganie tych wszystkich zasad sprawi, że będziesz zużywał mniej paliwa, a co za tym idzie – rzadziej odwiedzał stację paliw i zostawiał na niej mniej pieniędzy.

Zadbaj o prawidłowe ciśnienie w oponach

W każdym samochodzie jest naklejka, na której umieszczone są informacje na temat zalecanego przez producenta ciśnienia powietrza w oponach. Informację na ten temat możesz znaleźć też w instrukcji obsługi swojego samochodu. Opony powinny być napompowane do wartości zalecanej. Pokażę, czym może grozić jazda na oponach napompowanych zbyt słabo lub zbyt mocno.

Pamiętaj!

Jazda samochodem z niedopompowanymi oponami to:

  • większe zużycie paliwa (ciśnienie niższe od zalecanego tylko o 0,2 bara oznacza zużycie paliwa większe o 1-2 proc.). Mniejsze ciśnienie w oponach to większe opory toczenia,
  • przegrzewanie się opon i ich szybsze zużycie (dotyka ono m.in. boczków opon, na które wywierany jest większy nacisk),
  • zmniejszona przyczepność, co przekłada się m.in. wydłużoną drogę hamowania, mniejszą prędkość, z jaką możesz bezpiecznie pokonać zakręt czy kłopot z odprowadzaniem wody przez oponę (pojawia się aquaplaning, czyli „poduszka” wodna między oponą a drogą).

Z kolei jazda na zbyt mocno napompowanych oponach to:

  • szybsze zużywanie się elementów zawieszenia samochodu,
  • mniejsza przyczepność,
  • szybsze zużywanie się opon – w tym przypadku narażona na to jest środkowa część bieżnika, która najmocniej styka się z nawierzchnią.

Zbyt mocno napompowane opony to też niższy komfort jazdy – zwłaszcza na nierównej nawierzchni.

Ile powinno wynosić prawidłowe ciśnienie w oponach?

Pokażę to na przykładzie Toyoty Auris.

Dla Toyoty Auris z oponami 15-calowymi (195/65R15 91H), 16-calowymi (205/55R16 91V) i 17-calowymi (215/45R17 87W, 225/45R17 91W), prędkość poniżej 160 km/h – ciśnienie w przednich i w tylnych kołach powinno wynosić 2,3 bara.

Ciśnienie w ogumieniu powinieneś sprawdzać regularnie. Dla przykładu – Toyota zaleca wykonywanie tej czynności raz na dwa tygodnie.

Ruszaj niezwłocznie po uruchomieniu silnika

Wsiadasz do samochodu, zamykasz drzwi, zapinasz pasy, uruchamiasz silnik, wrzucasz bieg i ruszasz. Taką zasadę powinieneś stosować o każdej porze roku. Z jednego prostego powodu – silnik szybciej nagrzeje się do temperatury roboczej (ok. 90 stopni Celsjusza) w czasie jazdy niż na postoju. Pamiętaj też, że prawo drogowe zabrania pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym. Za takie wykroczenie możesz zostać ukarany mandatem karnym w wysokości 100 zł.

Nie powinieneś też jechać zbyt długo na pierwszym biegu. To przełożenie służy tylko do ruszenia z miejsca. Dwójkę powinieneś wrzucić już po przejechaniu kilku metrów.

Pamiętaj o odpowiedniej zmianie biegów

Chcąc jeździć ekologicznie (a przy okazji ekonomicznie) nie powinieneś – przed zmianą biegu – wkręcać silnika na zbyt wysokie obroty. Jest to sprzeczne z jedną z podstawowych zasad ecodrivingu, mówiącą, że powinno się jeździć na jak najwyższym przełożeniu przy możliwie najniższych obrotach silnika.Przy jakiej prędkości obrotowej silnika powinieneś zmieniać biegi? W przypadku silników benzynowych wyższe przełożenie powinieneś wrzucić przy ok. 2 500 obr./min. Jeżeli jeździsz autem z silnikiem wysokoprężnym, wyższy bieg powinieneś włączyć nawet przy mniejszej prędkości obrotowej. Współczesne samochody same zresztą informują o tym, że warto zmienić bieg na wyższy – na wyświetlaczu komputera pokładowego pokazuje się wtedy zazwyczaj liczba i/lub strzałka w górę, ewentualnie komunikat „SHIFT” .

Jeżeli obawiasz się, że silnikowi w twoim samochodzie zaszkodzi jazda z prędkością np. 60 km/h na bezpośrednim (czwartym) biegu, to chcę cię uspokoić. Oprogramowanie nowoczesnych silników nie dopuści do ewentualnych uszkodzeń. Wielu producentów – w tym m.in. Toyota – stosuje też zmienne fazy rozrządu (np. VVT-i, czyli inteligentny system zmiennych faz rozrządu, z ang. Variable Valve Timing – intelligent).

Jak działa VVT-i?
VVT-i to system kontrolujący moment otwarcia zaworów w zależności od obrotów silnika i stopnia otwarcia przepustnicy. W silnikach z VVT-i wyższy moment obrotowy jest dostępny przy niższych obrotach, a silnik lepiej reaguje na dodawanie gazu.

Nie powinieneś jednak jeździć na wysokim biegu na zbyt małych obrotach silnika (np. na piątym biegu przy 1 500 obr./min.). Jazda na zbyt małych obrotach silnika skutkuje spalaniem stukowym i zwiększoną emisją szkodliwych składników do atmosfery.

Przyspieszaj zdecydowanie

Zdecydowanie, czyli wciskając pedał gazu mniej więcej do 3/4. Chodzi tu o to żeby zwiększone zapotrzebowanie silnika na paliwo trwało możliwie jak najkrócej. W czasie jazdy staraj się też utrzymywać optymalną prędkość obrotową silnika. Jeżeli obroty spadną poniżej np. 2 000 na minutę powinieneś zredukować bieg.

Jeżeli jeździsz samochodem hybrydowym i chcesz przyspieszyć powinieneś:

  • mocniej wcisnąć pedał gazu by rozwinąć maksymalną moc,
  • na chwilę go zwolnić
  • a następnie wcisnąć ponownie.

W czasie pełnego przyspieszenia, wskazówka na wskaźniku mocy (zastępuje w autach hybrydowych obrotomierz) powinna dotrzeć do 1/3 pola PWR (od Power – informującym, że auto napędzane jest przez silnik spalinowy wspomagany przez silnik elektryczny). Następnie, po osiągnięciu prędkości, z którą chcesz jechać (np. 50 km/h) powinieneś odpuścić pedał gazu, tak by wskazówka na wskaźniku mocy znalazła się na polu ECO (od Economy – informującym, że auto jest napędzane silnikiem elektrycznym ewentualnie silnikiem elektrycznym wspomaganym przez silnik spalinowy). Jeżeli będziesz utrzymywał wskazówkę na pierwszej części pola ECO, to samochód będzie napędzany tylko silnikiem elektrycznym.

Hamuj silnikiem

Zbliżasz się do korka lub widzisz, że na skrzyżowaniu przed tobą zapaliło się czerwone światło? Nie wciskaj od razu hamulca. Wykorzystaj do hamowania silnik. Zdejmij po prostu nogę z pedału gazu i stopniowo redukuj biegi, wytracając w ten sposób prędkość. Przed ostatecznym zatrzymaniem auta powinieneś wrzucić luz i zatrzymać auto przy użyciu hamulca. Jeżeli twój samochód nie jest wyposażony w system stop-start, nie powinieneś – np. podczas postoju trwającego dłużej niż 20-30 sek. wyłączać silnika. System stop-start zatrzymuje silnik w taki sposób, żeby jego ponowne uruchomienie (po wciśnięciu sprzęgła czy hamulca) było jak najszybsze i najmniej energochłonne.

Samochód z napędem hybrydowym zacznie zwalniać już po zdjęciu przez ciebie nogi z pedału gazu, a odzyskiwana energia będzie ładowała akumulator. Z kolei po wciśnięciu pedału hamulca silnik spalinowy zostanie odłączony a silnik elektryczny przejdzie w tryb ładowania. Możesz to obserwować na ekranie na desce rozdzielczej samochodu – w każdej hybrydowej Toyocie możesz włączyć opcję „Monitor energii” (pokazuje on czy w danym momencie auto napędzane jest silnikiem elektrycznym czy spalinowym lub czy ładowany jest akumulator).

Pamiętaj!
Zaczynając hamowanie silnikiem odpowiednio wcześnie, możesz dojechać do skrzyżowania w momencie, kiedy zapali się zielone światło i będziesz mógł pojechać dalej bez zatrzymywania się.

O czym jeszcze powinieneś pamiętać?

Ecodriving to nie tylko jazda na możliwie wysokim biegu z niskimi obrotami, płynne choć zdecydowane przyspieszanie, utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach czy hamowanie silnikiem. To też:

  • przewidywanie sytuacji na drodze – kiedy dobrze to opanujesz, będziesz mógł łatwiej dostosować się do sytuacji na niej panującej,
  • odłączanie zbędnych odbiorników prądu w samochodzie – jeżeli np. nie korzystasz z telefonu, odłącz ładowarkę, nie nadużywaj ogrzewania tylnej czy przedniej szyby (to przydatne – zwłaszcza zimą – rozwiązanie jest dość energochłonne) czy klimatyzacji (najlepiej włączać ją tylko w razie potrzeby – kiedy np. trzeba oczyścić zaparowane szyby),
  • dbanie o stan techniczny samochodu – stosuj się do wytycznych producenta w zakresie np. wymiany świec zapłonowych czy filtrów,
  • dbanie o jak najmniejszy opór powietrza – jeżeli wyjeżdżając na wakacje zapakowałeś część bagaży do boxa na dachu, po powrocie do domu jak najszybciej zdejmij box z dachu i nie jeźdź z nim.

Nauczenie się ekonomicznej i ekologicznej jazdy samochodem zajmie ci z pewnością trochę czasu. Jednak kiedy zaczniesz w pełni stosować się do zasad ecodrivingu i odczujesz jego pozytywne skutki (na stacji benzynowej), będziesz mógł być z siebie dumny.

Data publikacji:
26 Mar 2025

6 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

  • Maciej Kazimierski Ekspert 26 czerwca 2019
    Cześć, zgadzam się z Tobą w 100%. Sam staram się - o ile jest to możliwe - jeździć z możliwie szybko (oczywiście nie przekraczając dozwolonej prędkości) na najwyższym możliwie biegu (czwórkę wrzucam w ruchu miejskim przy ok. 50 km/h). Staram się też wyjeżdżać na tyle wcześnie, żeby uniknąć zwiększonego ruchu. Nie dość, że samochód spala mniej paliwa przy płynniejszej jeździe, to sama jazda jest przyjemniejsza.
  • Wiktor Konewski Ekspert 25 czerwca 2019
    Jest taka korelacja, że przy normalnej (bez zbędnych szaleństw) jeździe w mieście spalanie jest niższe gdy średnia prędkość przejazdu jest wyższa. Czyli w mieście istotny jest czas jazdy.Moim zdaniem pierwszym punktem w tego typu tekstach powinna być wskazówka aby w razie możliwości unikać jazdy w godzinach szczytu. Można w ten sposób zaoszczędzić zarówno czas jak i pieniądze. Przykładowo wyjeżdżając nieraz pół godziny wcześniej rano można oszczędzić 20% paliwa. W dodatku jeśli pracodawca daje taką możliwość można zaczynać i kończyć pracę wcześniej co da nam dodatkowe oszczędności w trakcie powrotu.
  • Maciej Kazimierski Ekspert 05 kwietnia 2019
    Oczywiście, że to nie ma sensu. Już wiele razy tacy "kozacy" wyprzedzali mnie ruszając niemalże z piskiem opon po to tylko żeby krótko przede mną dojechać do czerwonego światła na następnym skrzyżowaniu.
  • Maciej Kazimierski Ekspert 05 kwietnia 2019
    Cześć, zgadzam się z Tobą. Samochody hybrydowe w Polsce są lepszym rozwiązaniem niż auta elektryczne. Są przede wszystkim tańsze, ich właścicieli nie ogranicza zasięg do przejechania na akumulatorze. Korzystając z napędu hybrydowego nie musisz się martwić, że nagle zabraknie Ci energii w akumulatorze i utkniesz gdzieś "w polu"
  • boreckiM Ekspert 01 kwietnia 2019
    Ekonomiczne rozwiązanie na ten czas to te napędy hybrydowe jakie ma toyota, priusem spalanie może zejść nawet do 5l/100km, odzyskuje energię przy hamowaniu i ładuje akumulatory, w skrócie lepsze jak elektryki.
  • jacekgad Ekspert 01 kwietnia 2019
    Nie szaleć na światłach bo to nie ma sensu.

Podobne artykuły