Banki płacą miliardy – i to wystarczy?
Ministerstwo Finansów jasno stwierdziło: banki już teraz mocno dokładają się do budżetu państwa. W 2024 roku samego podatku bankowego wpłaciły ponad 6 miliardów złotych. Do tego dorzuciły jeszcze 13 miliardów zł w podatku dochodowym CIT. To czyni je największymi płatnikami tej daniny w Polsce.
Aż połowa sektora bankowego należy do instytucji kontrolowanych przez Skarb Państwa. Ich zyski wracają więc do budżetu nie tylko przez podatki, ale też w formie dywidend. Krótko mówiąc: banki już teraz mocno wspierają finanse publiczne.
Rekordowe zyski? Tak, ale to może się szybko skończyć
Dlaczego temat podatku w ogóle się pojawił? Bo banki raportują rekordowe zyski. Ale Ministerstwo Finansów wyjaśnia: to efekt wysokich stóp procentowych, które nie potrwają wiecznie. Kiedy stopy zaczną spadać – a wszystko wskazuje, że tak będzie – zyski banków też się skurczą. Wprowadzanie nowego podatku na chwilowe wyniki byłoby więc ryzykowne i krótkowzroczne.
Rząd mówi jasno: nie ma tematu
Zarówno resort finansów, jak i Ministerstwo Aktywów Państwowych są zgodne – dodatkowego podatku od banków nie będzie. Minister Jakub Jaworowski powiedział wprost: takie rozwiązanie byłoby błędem. I trudno się z tym nie zgodzić. Dodatkowe obciążenia dla banków najczęściej kończą się tym, że ich koszty przenoszone są na klientów.
Co to oznacza dla Ciebie?
Stabilność podatkowa w sektorze finansowym to ważna wiadomość dla każdego, kto ma konto w banku, kartę kredytową czy spłaca kredyt hipoteczny. Gdyby pojawił się nowy podatek, banki szukałyby oszczędności – często kosztem klientów. Utrzymanie obecnych zasad oznacza mniej zawirowań, przewidywalność i spokój.
Banki płacą miliardy do budżetu – i na razie wystarczy. Rząd nie planuje ich dodatkowo obciążać, co oznacza, że Ty, jako klient, nie musisz się martwić o kolejne podwyżki opłat. W czasach wysokiej inflacji i niestabilności takie informacje to naprawdę coś, na czym można się oprzeć.
0 Komentarze