Jeszcze niedawno mieli pełne ręce roboty. Teraz liczą każdy grosz

  • 28 Maj 2025 | 08:08
  • 2 min. czytania
  • Komentarze(0)
Rosnące ceny materiałów, mniejsza liczba zleceń i zadłużenie sięgające setek milionów złotych – tak wygląda aktualna sytuacja w branży remontowo-wykończeniowej. Firmy, które jeszcze kilka lat temu nie nadążały z realizacją zleceń, dziś coraz częściej zmagają się z brakiem pracy i opóźnionymi płatnościami. Warto przyjrzeć się, skąd biorą się te problemy i czy widać na horyzoncie jakiekolwiek światełko w tunelu.
Jeszcze niedawno mieli pełne ręce roboty. Teraz liczą każdy grosz

Z tego artykułu dowiesz się:

Dane pochodzą z najnowszego raportu BIG InfoMonitor, który analizuje zarówno sytuację firm remontowych, jak i producentów materiałów budowlanych.

Remonty zeszły na dalszy plan

Jeszcze niedawno Polacy masowo planowali remonty mieszkań. Dziś aż 85% z nas deklaruje, że odłożyło je na później. Powód? Przede wszystkim wzrost cen – zarówno materiałów, jak i usług. Dodatkowo niepewność ekonomiczna sprawia, że remont schodzi na dalszy plan. Co ciekawe, tylko 5% ankietowanych przewidziało w swoim budżecie środki na takie prace w 2025 roku.

Branża wykończeniowa z problemami finansowymi

Gdy maleje liczba zleceń, pogarsza się płynność firm. Obecnie zadłużenie firm remontowo-wykończeniowych sięga niemal 500 mln zł. Liczba firm wpisanych do rejestru dłużników z tej branży wynosi ponad 14,6 tys. Wzrost zadłużenia w ciągu ostatniego roku to ponad 9,5 mln zł.

Zlecenia realizowane dzięki programowi „Bezpieczny Kredyt 2%” chwilowo podtrzymały aktywność w sektorze, ale ten efekt właśnie wygasa. Potrzeba nowych bodźców, które ponownie pobudzą popyt – np. obniżek stóp procentowych lub nowych programów wsparcia kredytowego.

Kryzys dotyka także producentów

Problemy nie kończą się na ekipach wykończeniowych. Równie trudną sytuację mają producenci materiałów budowlanych, zwłaszcza ci działający w sektorach energochłonnych. Przykładowo – firmy produkujące tapety odnotowały wzrost zaległości aż o 1000% rok do roku. Spore trudności mają także producenci farb, płytek czy paneli. Wszystko przez rosnące ceny energii, transportu oraz surowców.

Czy rynek się odbije?

Mimo trudnej sytuacji są powody do ostrożnego optymizmu. Eksperci wskazują, że jeśli dojdzie do realnych obniżek stóp procentowych, to może to pobudzić rynek kredytów hipotecznych. A wraz z nim – popyt na remonty i wykończenia mieszkań. Zwiększona zdolność kredytowa Polaków to większe zakupy nieruchomości, a tym samym większe zapotrzebowanie na usługi remontowe.

Co mogą zrobić firmy?

Obecnie kluczem do przetrwania jest ostrożność – przede wszystkim w wyborze kontrahentów. Coraz większe znaczenie ma sprawdzanie wiarygodności płatniczej zleceniodawców i szybkie reagowanie na opóźnienia. Warto też dostosować ofertę do mniejszych zleceń i remontów częściowych – to dziś częstsze wybory klientów, którzy chcą ograniczyć koszty.

Data publikacji:
28 Maj 2025

0 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

Podobne artykuły