Czym jest spread walutowy?

  • 03 Mar 2020 | 00:00
  • 4 min. czytania
  • Komentarze(0)
Spready walutowe powinni śledzić wszyscy, którzy spłacają kredyt w obcej walucie lub inwestują w produkty finansowe np. lokaty walutowe na bazie dolara, euro czy funta. Dzięki tej informacji można uchronić się przed stratą, a nawet zyskać.
Czym jest spread walutowy?

Z tego artykułu dowiesz się:

Co to jest spread walutowy?

Spread walutowy to różnica pomiędzy kursem kupna a sprzedaży waluty, która wynika z marży instytucji oraz prowizji za przeprowadzenie transakcji. Zmienia się więc w zależności od banku lub kantoru. O wysokości spreadu decyduje też stabilność waluty – najniższe różnice ma dolar, euro czy funt.

Informacje o spreadzie mają znaczenie nie tylko dla osób, które wymieniają pieniądze przed wyjazdem, ale także dla spłacających kredyt hipoteczny w obcej walucie np. franku szwajcarskim (różnica między kupnem a sprzedażą wpływa na wysokość raty) czy oszczędzających na lokatach walutowych. Różnica między kupnem a sprzedażą jest źródłem zysku dla banków i innych instytucji, ale zostawia też pole do negocjacji ceny. Warto porównywać oferty, by wybrać najkorzystniejszą dla siebie.

Spread jest też wykorzystywany przez traderów, którzy zarabiają, dokonując wielu wymian dziennie. Rachunki dla takich osób dostępne są m.in. w Alior Banku, Santanderze, Banku Millennium czy PKO BP. W sieci reklamuje się również wiele pozabankowych firm, które oferują takie konta.

Istotny jest pips, czyli czwarta cyfra po przecinku w spreadzie, będąca setną grosza. Na tej podstawie można porównać oferty w ujęciu procentowym.

Spread a kredyt w obcej walucie

Obecne prawo nie pozwala na zaciąganie kredytu w walucie innej niż ta, w której osiąga się główny dochód. Wiele osób zmaga się wciąż jednak z niesławnym kredytem we frankach. Dzięki ustawie antyspreadowej z 26 sierpnia 2011 r. kredyty, których okres spłaty zaczął się po 1 lipca 2000 r., mają być spłacane w walucie, w której zostały zaciągnięte – bez dodatkowych opłat. Kredytobiorcy mogą więc sami szukać najkorzystniejszych wymian, nie dopłacając za przewalutowanie. Co więcej, w przypadku zobowiązań indeksowanych i denominowanych możliwe jest wystąpienie o zwrot spreadu, pobranego podczas spłacania kredytu hipotecznego we frankach.

Bank zmienił Ci warunki umowy? Sprawdź co możesz zrobić! >>

Lokaty walutowe – na czym polegają?

Lokaty walutowe mają taki sam mechanizm działania jak te standardowe. Wiąże się z nimi jednak większe ryzyko, a do tego oprocentowanie jest niższe. Od zysku odejmuje się dodatkowo podatek w wysokości 19 proc.

Założenie lokaty walutowej możliwe jest, gdy posiada się konto walutowe i kapitał w tej walucie. W swojej ofercie lokaty walutowe mają m.in. Alior Bank, PKO, mBank i ING Bank Śląski. Najlepiej jeśli posiadane środki nie wymagają wymiany – jeśli posiada się tylko złotówki, to ponosi się stratę w związku z prowizją i marżą w banku lub kantorze, a przy ponownej wymianie zysku na rodzimą walutę – kolejną. Trzeba więc skrupulatnie obliczyć czy takie rozwiązanie się opłaci.

Dla kogo są więc lokaty walutowe? Najbardziej przydadzą się tym, którzy mają stałe wysokie dochody w obcej walucie. Dotyczy to szczególnie przedsiębiorców z działalnością o zasięgu miedzynarodowym. Pomnożone środki mogą też pracować na kolejne wakacje za granicą. Argumentem za lokatami walutowymi jest też dywersyfikacja kapitału – jeśli złoty straci na wartości, to wciąż dysponuje się środkami w obcej stabilnej walucie. 

Lokaty walutowe – Getin Bank, mBank, Santander

W Getin Banku można założyć lokatę w czterech walutach: dolarze, euro, funcie i franku szwajcarskim. Okres trwania to trzy, sześć lub dwanaście miesięcy i po tym czasie następuje kapitalizacja. Oprocentowanie osiąga maksymalnie 1 proc. w skali roku i jest stałe. Kwota minimalna to 100 dolarów, euro lub funtów oraz 1000 franków szwajcarskich. Nie ma górnej granicy.

Najniższe oprocentowanie dotyczy franka (od 0,1 do 0,4 proc.) i funta (od 0,25 do 0,6 proc.), a najwyższe dolara (od 0,55 do 1 proc.) i euro (od 0,4 do 0,75 proc.). Za bezpieczeństwo środków odpowiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który w razie problemów banku zwróci do 100 tys. euro.

mBank proponuje lokaty w trzech walutach: euro, dolarze i funcie. Biorąc pod uwagę oprocentowanie, euro wypada najgorzej – 0,1 proc. przy lokacie na trzy, sześć i dwanaście miesięcy. Nieco lepiej jest z funtem: 0,3 proc. przy trzech miesiącach, 0,4 proc. przy sześciu i 0,6 przy dwunastu. Dolar przyniesie natomiast 0,6 proc. zysku po trzech miesiącach, 0,7 proc., po sześciu i 0,8 proc. po dwunastu.

W ofercie Santandera dostępne są lokaty w euro, dolarze, funcie i franku szwajcarskim, przy czym minimalne wpłaty to 1000 dolarów, 1000 euro, 500 funtów lub 1500 franków. Oprocentowanie przy lokacie w euro jest takie samo dla wszystkich okresów i wynosi 0,01 proc. W dolarze osiąga 0,25 proc. przy trzech miesiącach, 1,5 proc. przy sześciu i 0,35 proc. przy dwunastu. Lokaty w funcie mają oprocentowanie 0,4 proc. przy trzech miesiącach oraz 0,6 proc. przy sześciu i dwunastu. Wszystkie okresy w lokacie we franku szwajcarskim mają oprocentowanie 0,01 proc.

Data publikacji:
25 Maj 2025

0 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

Podobne artykuły