Jak mierzyć kondycję gospodarki?

  • 08 Sie 2016 | 00:00
  • 7 min. czytania
  • Komentarze(0)
Zobacz, jak ekonomia wpływa na Twoje codzienne życie.
Jak mierzyć kondycję gospodarki?

Z tego artykułu dowiesz się:

Ty możesz zmierzyć sobie puls czy temperaturę i zobaczyć, w jakiej jesteś kondycji. Gospodarka także może być w dobrym lub złym stanie. Jak to zmierzyć? Zobacz, jakich wskaźników używa się do tego, aby sprawdzić, w jakim tempie biegnie gospodarka czy jak szczęśliwi są jej obywatele.

Pewnie się zastanawiasz, po co właściwie to mierzyć. Wskaźniki te stosuje się głównie po to, aby porównać wszystkie państwa na świecie pod kątem różnych aspektów, np. jak szybko się rozwijają lub jakie warunki do życia oferują swoim mieszkańcom. Na podstawie tych wskaźników możesz także ogólnie ocenić, czy decyzja, którą podjąłeś, wrzucając swój głos do urny wyborczej, była słuszna. Jeżeli poziom poszczególnych wskaźników się poprawia, to można sądzisz, że polityka rządu danej kadencji była w danym obszarze efektywna.

Jak mierzyć kondycję gospodarki?

Opracowanie: direct.money.pl

Ile jesteśmy warci?

Produkt Krajowy Brutto (PKB) jest to wartość wytworzonych w kraju dóbr i usług finalnych. Można go zmierzyć, odejmując zużycie pośrednie od ogólnej wartości produkcji. Co to znaczy? Na przykład wartość opon, zużytych do produkcji samochodu wlicza się do wartości samochodu, a nie osobno. Można także liczyć go od strony wydatkowej, sumując konsumpcję (czyli to, ile kupujemy), inwestycje (nasze i państwa), wydatki rządowe oraz zmianę stanu zapasów.

Kiedy więc widzisz, że Polska z roku na rok ma co raz wyższe PKB, to jest to znak, że nasza gospodarka rośnie w siłę. Jako ciekawostkę można podać, że w 2015 roku wytworzyliśmy dobra i usługi o wartości blisko 18 bln zł, co stawia nas na 24. miejscu na świecie, zaraz za Egiptem.

Jak rosną ceny?

Potocznie mówi się, że ogólne zmiany cen w gospodarce pokazuje inflacja lub deflacja, ale de facto mierzy się je wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI). Czy to możliwe, by zbadać zmiany cen wszystkich produktów w gospodarce? Oczywiście jest to nierealne. Główny Urząd Statystyczny radzi sobie z tym następująco: konstruuje koszyk towarów, które są najczęściej kupowane przez przeciętną rodzinę i porównuje ich ceny.

Wydaje się, że korzystniej jest, gdy ceny spadają. Wtedy za swoją pensję możesz kupić więcej. Dla całej gospodarki utrzymująca się deflacja nie jest jednak dobra. Zobacz więc, dlaczego to źle, gdy ceny spadają.

Bez pracy nie ma kołaczy

Patrząc na stopę bezrobocia, od razu można stwierdzić, czy gospodarka jest w dobrej sytuacji. W końcu o jej sile świadczy liczba pracujących obywateli. Wskaźnik ten jest to relacja liczby bezrobotnych do całej ludności w danym kraju. Co ciekawe, według definicji tego wskaźnika bezrobotny nie równa się osobie niemającej pracy. Do bezrobotnych zalicza się osoby powyżej 15. roku życia, które w danym momencie nie pracują, ale aktywnie szukają zatrudnienia.
Ostatnio stopa bezrobocia mocno spadła, więc powoli to pracownik zaczyna dyktować warunki zatrudnienia. Aktualnie bez pracy pozostaje tylko 9,8 proc. Polaków.

Lepiej sprzedawać niż kupować

Handel zagraniczny, czyli to, ile sprzedajemy za granicę i to, ile kupujemy z innych krajów, świadczy o pozycji danego państwa na arenie międzynarodowej. Różnica między eksportem a importem to saldo handlu zagranicznego. Od wartości dóbr wyeksportowanych odejmuje się wartość importowanych. Celem gospodarki jak każdej firmy jest to, aby więcej sprzedawać, niż kupować. Co pozytywne, polska gospodarka jest na dobrej drodze. Po wielu latach, kiedy to o wiele więcej musieliśmy importować, niż eksportować, widać światełko w tunelu. Polska może się pochwalić nieznaczną, ale jednak nadwyżką w handlu zagranicznym.

Czy szczęście można zmierzyć?

Można powiedzieć, że szczęśliwi obywatele lepiej pracują, więc są siłą napędową gospodarki. Ale jak zmierzyć poziom ich zadowolenia? Służy do tego światowy wskaźnik szczęścia (HPI), który szereguje państwa pod kątem najbardziej radosnych obywateli. HPI tworzy się, mnożąc subiektywną ocenę zadowolenia z życia ludzi, ich oczekiwaną długość życia i postrzeganie nierówności, które panują pomiędzy obywatelami w danym kraju. Otrzymaną wartość dzieli się przez tak zwany ślad ekologiczny, czyli poziom zanieczyszczeń środowiska, które są zostawiane przez dane pokolenie.

Kto jest więc najszczęśliwszy na świecie? Tutaj potwierdza się przysłowie, że pieniądze szczęścia nie dają, tylko najwyraźniej słoneczna pogoda. W rankingu przodują kraje Afryki oraz Ameryki Środkowej, które nie mogą się pochwalić wysokim PKB, ale za to dużą liczbą słonecznych dni w roku. A jak na tym tle wypada Polska? Na 159 państw jesteśmy na 60. miejscu, więc Polakom jeszcze daleko do optymistów.

Jest jeszcze wiele innych sposobów pomiaru gospodarki, a my podaliśmy tylko te według nas najważniejsze.
 

Ile jesteśmy warci?

Produkt Krajowy Brutto (PKB) jest to wartość wytworzonych w kraju dóbr i usług finalnych. Można go zmierzyć, odejmując zużycie pośrednie od ogólnej wartości produkcji. Co to znaczy? Na przykład wartość opon, zużytych do produkcji samochodu wlicza się do wartości samochodu, a nie osobno. Można także liczyć go od strony wydatkowej, sumując konsumpcję (czyli to, ile kupujemy), inwestycje (nasze i państwa), wydatki rządowe oraz zmianę stanu zapasów.

Kiedy więc widzisz, że Polska z roku na rok ma co raz wyższe PKB, to jest to znak, że nasza gospodarka rośnie w siłę. Jako ciekawostkę można podać, że w 2015 roku wytworzyliśmy dobra i usługi o wartości blisko 18 bln zł, co stawia nas na 24. miejscu na świecie, zaraz za Egiptem.

Jak rosną ceny?

Potocznie mówi się, że ogólne zmiany cen w gospodarce pokazuje inflacja lub deflacja, ale de facto mierzy się je wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI). Czy to możliwe, by zbadać zmiany cen wszystkich produktów w gospodarce? Oczywiście jest to nierealne. Główny Urząd Statystyczny radzi sobie z tym następująco: konstruuje koszyk towarów, które są najczęściej kupowane przez przeciętną rodzinę i porównuje ich ceny.

Wydaje się, że korzystniej jest, gdy ceny spadają. Wtedy za swoją pensję możesz kupić więcej. Dla całej gospodarki utrzymująca się deflacja nie jest jednak dobra. Zobacz więc, dlaczego to źle, gdy ceny spadają. http://direct.money.pl/artykuly/porady/dlaczego-gospodarka-traci-gdy-ceny-spadaja,110,0,2122862.html

Bez pracy nie ma kołaczy

Patrząc na stopę bezrobocia, od razu można stwierdzić, czy gospodarka jest w dobrej sytuacji. W końcu o jej sile świadczy liczba pracujących obywateli. Wskaźnik ten jest to relacja liczby bezrobotnych do całej ludności w danym kraju. Co ciekawe, według definicji tego wskaźnika bezrobotny nie równa się osobie niemającej pracy. Do bezrobotnych zalicza się osoby powyżej 15. roku życia, które w danym momencie nie pracują, ale aktywnie szukają zatrudnienia.

Ostatnio stopa bezrobocia mocno spadła, więc powoli to pracownik zaczyna dyktować warunki zatrudnienia. Aktualnie bez pracy pozostaje tylko 9,8 proc. Polaków.

Lepiej sprzedawać niż kupować

Handel zagraniczny, czyli to, ile sprzedajemy za granicę i to, ile kupujemy z innych krajów, świadczy o pozycji danego państwa na arenie międzynarodowej. Różnica między eksportem a importem to saldo handlu zagranicznego. Od wartości dóbr wyeksportowanych odejmuje się wartość importowanych. Celem gospodarki jak każdej firmy jest to, aby więcej sprzedawać, niż kupować. Co pozytywne, polska gospodarka jest na dobrej drodze. Po wielu latach, kiedy to o wiele więcej musieliśmy importować, niż eksportować, widać światełko w tunelu. Polska może się pochwalić nieznaczną, ale jednak nadwyżką w handlu zagranicznym.

Czy szczęście można zmierzyć?

Można powiedzieć, że szczęśliwi obywatele lepiej pracują, więc są siłą napędową gospodarki. Ale jak zmierzyć poziom ich zadowolenia? Służy do tego światowy wskaźnik szczęścia (HPI), który szereguje państwa pod kątem najbardziej radosnych obywateli. HPI tworzy się, mnożąc subiektywną ocenę zadowolenia z życia ludzi, ich oczekiwaną długość życia i postrzeganie nierówności, które panują pomiędzy obywatelami w danym kraju. Otrzymaną wartość dzieli się przez tak zwany ślad ekologiczny, czyli poziom zanieczyszczeń środowiska, które są zostawiane przez dane pokolenie.

Kto jest więc najszczęśliwszy na świecie? Tutaj potwierdza się przysłowie, że pieniądze szczęścia nie dają, tylko najwyraźniej słoneczna pogoda. W rankingu przodują kraje Afryki oraz Ameryki Środkowej, które nie mogą się pochwalić wysokim PKB, ale za to dużą liczbą słonecznych dni w roku. A jak na tym tle wypada Polska? Na 159 państw jesteśmy na 60. miejscu, więc Polakom jeszcze daleko do optymistów.

Jest jeszcze wiele innych sposobów pomiaru gospodarki, a my podaliśmy tylko te według nas najważniejsze.

Data publikacji:
01 Paź 2025

0 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

Podobne artykuły