Koniec optymizmu na rynku mieszkaniowym – deweloperzy stawiają na przeczekanie

  • 15 Maj 2025 | 10:01
  • 2 min. czytania
  • Komentarze(0)
Po pełnym entuzjazmu początku roku, nastroje wśród deweloperów wyraźnie się ochładzają. Jak pokazuje kwietniowy odczyt Indeksu Nastrojów Deweloperów, firmy budowlane wchodzą w fazę defensywy – liczą nie na wzrosty, a na stabilizację. Rośnie również liczba deweloperów, którzy dopuszczają scenariusz spadku cen mieszkań.
Koniec optymizmu na rynku mieszkaniowym – deweloperzy stawiają na przeczekanie

Z tego artykułu dowiesz się:

Indeks Zmiany Tempa Sprzedaży, wyliczany przez Tabelaofert.pl, w kwietniu spadł do 0,17 (w styczniu wynosił 0,27), co oznacza, że tempo optymizmu wyraźnie zwolniło. Tylko 28% firm liczy na wzrost sprzedaży – to spadek o 4 pkt proc. w stosunku do marca. Najwięcej deweloperów spodziewa się utrzymania obecnego poziomu sprzedaży, a tylko 10% prognozuje pogorszenie sytuacji.

– Deweloperzy przestali zakładać scenariusze odbicia i racjonalizują swoje prognozy. Skupiają się na stabilności – komentuje Ewa Palus z Tabelaofert.pl.

Ceny mieszkań: presja w dół się utrzymuje

Już ósmy miesiąc z rzędu Indeks Zmiany Cen Mieszkań pozostaje na minusie i w kwietniu osiągnął poziom −0,11, czyli najniższy w tym roku. Obniżka stóp procentowych z początku maja może wpłynąć na poprawę nastrojów, ale w kwietniowym badaniu tego nie widać. Aż 20% deweloperów zakłada spadki cen – o 4 pkt proc. więcej niż miesiąc wcześniej.

Z drugiej strony – mimo tej pesymistycznej tendencji – rzeczywistych przecen jest coraz mniej. Po promocjach z końca 2024 roku deweloperzy tną rabaty i coraz częściej utrzymują ceny bez możliwości negocjacji.

– Rynek próbuje odzyskać równowagę bez sięgania po agresywne obniżki – komentuje Robert Chojnacki z Tabelaofert.pl.

Dlaczego nikt nie kupuje mieszkań?
Zobacz więcej

Klienci przeczekują i liczą na dalsze cięcia

Po stronie klientów sytuacja od miesięcy wygląda podobnie. 61% potencjalnych nabywców wciąż czeka na spadki cen – identycznie jak w marcu. Zaledwie 10% respondentów obawia się podwyżek, co pokazuje dużą stabilność oczekiwań i przewagę strategii „czekamy i obserwujemy”.

Kupujący mają dziś komfort:
największa oferta mieszkań w historii,
brak presji zakupowej,
oczekiwanie na kolejne obniżki stóp, które mogą zmniejszyć koszt kredytów hipotecznych.

– Wielu klientów zakłada, że lepiej poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje – mówi Chojnacki. – Zwłaszcza przy niepewnej sytuacji geopolitycznej i wciąż wysokich cenach.

Rynek mieszkaniowy w Polsce wchodzi w fazę ostrożnego wyczekiwania. Deweloperzy coraz mniej liczą na szybkie odbicie, a klienci konsekwentnie przeczekują moment zakupu. Mimo spadku stóp procentowych nie widać jeszcze masowych obniżek cen, a sprzedaż pozostaje stabilna, choć wyhamowana.

Na kolejny impuls – czy to z rynku kredytowego, czy ze strony kupujących – trzeba będzie jeszcze poczekać. Na razie zarówno deweloperzy, jak i klienci grają ostrożnie.

Data publikacji:
15 Maj 2025

0 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

Podobne artykuły