Nowy produkt Cinkciarz.pl wzbudza ogromne emocje, zwłaszcza że napis na rolkach papieru do złudzenia przypomina oficjalne logo KNF. Przedstawiciele firmy w oficjalnym komunikacie ogłosili, że nowa inicjatywa to nie tylko dowcip, ale również praktyczne rozszerzenie działalności.
Użyteczny produkt czy jednak kontrowersja?
– Cinkciarz.pl nie tylko przewodzi innowacjom w świecie finansów, ale wkrótce wprowadzi na rynek także użyteczny produkt, który idealnie oddaje rzeczywistość – papier toaletowy KNF – podano w komunikacie prasowym firmy.
Co więcej, spółka zapowiedziała, że planuje start w przetargach publicznych, chcąc dostarczać produkt m.in. do urzędów w całej Polsce. Firma zapewnia również, że papier toaletowy „KNF” pojawi się na stacjach paliw oraz w miejscach o dużym natężeniu ruchu.
KNF odpowiada: klienci czekają na zwrot pieniędzy, a spółka bawi się w happeningi
Na niecodzienną kampanię szybko zareagował rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, Jacek Barszczewski w rozmowie z Bankier.pl. Jego zdaniem, działania Cinkciarz.pl są całkowicie nie na miejscu, zwłaszcza że wielu klientów nadal czeka na zwrot środków, które powierzyli firmie do przewalutowania.
– Od wielu miesięcy klienci kantoru internetowego Cinkciarz.pl czekają na swoje pieniądze. Często są to bardzo wysokie kwoty. Prokuratura prowadzi już postępowanie ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez zarząd spółki. Najnowsze zachowanie władz firmy, które przyjmuje formę happeningu wymierzonego w KNF, z pewnością nie licuje z powagą sytuacji, w jakiej znaleźli się poszkodowani klienci – skomentował rzecznik KNF.
Śledztwo i wniosek o upadłość Cinkciarz.pl
Problemy Cinkciarz.pl zaczęły narastać, gdy klienci zaczęli zgłaszać trudności z odzyskaniem swoich środków. Do tej pory do prokuratury wpłynęło już 1,2 tys. skarg. Na początku roku jeden z klientów złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.
Mimo tak poważnych kłopotów zarząd firmy wydaje się bardziej skupiony na publicznym konflikcie z KNF niż na rozwiązaniu problemów finansowych. Wprowadzenie na rynek papieru toaletowego z napisem „KNF” może być uznane za nietypową próbę odwrócenia uwagi od sprawy, ale jednocześnie może tylko zaostrzyć sytuację.
Czy to strategia obronna, desperacki krok czy po prostu kontrowersyjny żart? Niezależnie od intencji, jedno jest pewne – Cinkciarz.pl znów znalazł się w centrum uwagi.
0 Komentarze