Ceny mieszkań wciąż w górę, ale pensje rosną szybciej
W IV kwartale 2024 roku ceny mieszkań w największych miastach Polski wzrosły średnio o 7-11% – szczególnie w miastach takich jak Wrocław, Gdańsk i Kraków. Jednak wzrost pensji w 2024 roku wyniósł od 8 do 11%, co sprawia, że odkładanie na mieszkanie stało się łatwiejsze.
- W Warszawie średnia cena 50-metrowego mieszkania przekroczyła 700 tys. zł, podczas gdy w Łodzi wynosiła średnio 443,5 tys. zł.
- Wrocław i Gdańsk powoli zmierzają ku 12 tys. zł za m², a w Krakowie kurs przekroczył już 13 tys. zł za m².
📢 Mimo dalszego wzrostu cen, wynagrodzenia rosną wystarczająco szybko, by zmniejszyć różnicę w dostępności mieszkań.
Porównaj aktualną ofertę kredytów hipotecznych z pomocą naszego rankingu! >>
Jak długo trzeba odkładać na mieszkanie?
Najkrócej na mieszkanie trzeba odkładać w Łodzi, gdzie czas oszczędzania na 50-metrowe mieszkanie wynosi średnio 54 miesiące (spadek o 2 miesiące w porównaniu do roku 2023).
🔹 W Warszawie czas oszczędzania wydłuża się do 73 miesięcy, co oznacza, że stolicy nadal najtrudniej będzie zaoszczędzić na własne mieszkanie.
🔹 W Krakowie ten okres wynosi 72 miesiące, a we Wrocławiu – 70 miesięcy.

Choć ceny mieszkań rosną, to nadal najłatwiej odkładać na mieszkanie w miastach takich jak Łódź.
Wzrost pensji na tle cen mieszkań – czy warto teraz inwestować?
Choć ceny mieszkań wzrosły, to w perspektywie kilku lat wynagrodzenia zaczynają doganiać ceny nieruchomości.
- W Warszawie, gdzie ceny mieszkań przekroczyły 14 tys. zł/m², pracownicy zarabiają średnio ponad 9 tys. zł brutto miesięcznie.
- W Łodzi, gdzie ceny mieszkań nie przekroczyły jeszcze 10 tys. zł/m², średnie wynagrodzenie wynosi ok. 7,5 tys. zł brutto.
Jeśli rozważasz inwestycję w nieruchomości, teraz może być dobry moment, by zacząć planować zakup – zwłaszcza w miastach, gdzie ceny mieszkań nie przekroczyły jeszcze 10 tys. zł/m².
Sprawdź: Kupno mieszkania za gotówkę. Formalności i procedura zakupu krok po kroku >>
Czy w 2025 roku ceny mieszkań będą dalej rosnąć?
Eksperci prognozują, że ceny mieszkań w największych miastach Polski będą nadal rosły, ale w nieco wolniejszym tempie. Podwyżki mogą być związane z rosnącym popytem, ale także ze wzrostem kosztów budowy oraz inflacją. Mimo to, rosnące wynagrodzenia oraz zmiany w rynku kredytów hipotecznych mogą zrównoważyć ten wzrost.
0 Komentarze