Czym jest ujemne oprocentowanie i co należy o nim wiedzieć?

  • 03 Lis 2023 | 00:00
  • 7 min. czytania
  • Komentarze(1)
Z reguły ujemne oprocentowanie banki stosują w sytuacji, gdy również ujemne są stopy procentowe wyznaczane przez banki centralne. Wpływa to zarówno na koszt zaciąganych przez klientów kredytów, jak i zyski z przechowywanych w bankach lokat oraz innych depozytów. Sprawdź, czym skutkuje takie ujemne oprocentowanie i kiedy możesz mieć z nim do czynienia.
Czym jest ujemne oprocentowanie i co należy o nim wiedzieć?

Z tego artykułu dowiesz się:

Więcej

Jeszcze kilka lat temu ujemne oprocentowanie było powszechnie stosowane przez wiele banków w Europie. W Polsce spotkać się z nim mogły głównie osoby spłacające kredyty frankowe, gdy Szwajcarski Bank Centralny utrzymywał ujemne stopy procentowe. Ujemne oprocentowanie kredytu skutkowało tym, że to bank zwracał im część zapłaconych rat kapitałowych.

W 2021 r. pojawił się też pomysł, by wprowadzić ujemne oprocentowanie depozytów, jednak nie doszedł on do skutku. Pomysł może jednak wrócić, dlatego warto wiedzieć, co to znaczy ujemne oprocentowanie i czym skutkuje dla klientów banków.

Czy oprocentowanie może być ujemne?

Na początku warto wyjaśnić, czy oprocentowanie może być ujemne. Standardowo bowiem w odniesieniu do produktów bankowych oprocentowanie rozumiemy jako wynagrodzenie za udostępnienie kapitału.

W przypadku lokat to klient udostępnia kapitał bankowi i dlatego to bank powinien mu za to wypłacić wynagrodzenie w postaci odsetek. Z kolei przy kredycie kapitał udostępnia klientowi bank, dlatego ma prawo żądać jego zwrotu w kwocie powiększonej o odsetki. Aby takie odsetki mogły być naliczane, oprocentowanie wyznaczające ich wysokość powinno być zatem dodatnie.

Oprocentowanie kredytów i depozytów bankowych w dużej mierze zależy jednak od poziomu stóp procentowych wyznaczanych przez bank centralny. W dużym skrócie, jeśli takie stopy są obniżane, spada również oprocentowanie kredytów i depozytów w bankach. I na odwrót – podwyżki stóp procentowych skutkują wzrostem oprocentowania lokat i kredytów bankowych.

Jeśli zatem bank centralny zastosuje ujemne stopy procentowe, oprocentowanie depozytów i kredytów w bankach komercyjnych również może spaść poniżej zera. Tak się dzieje w wielu krajach, co szerzej wyjaśnimy niżej.

Co oznacza ujemne oprocentowanie przy kredycie?

Na pytanie, co to jest ujemne oprocentowanie, najprościej odpowiedzieć, że jest to oprocentowanie poniżej zera, a więc oznaczone znakiem „minus”. Co ono jednak oznacza? Skoro dodatnie oprocentowanie jest wynagrodzeniem za udostępnienie kapitału, to oprocentowanie ujemne działa na odwrót. Jak zatem rozumieć ujemne oprocentowanie kredytu?

W przypadku gdy kredyt ma oprocentowanie ujemne, to bank ponosi koszt udostępnienia kapitału kredytobiorcy. Innymi słowy, to nie klient płaci odsetki od kredytu, lecz bank obniża jego zobowiązanie według stawki oprocentowania ujemnego.

Właśnie tak działało swego czasu ujemne oprocentowanie kredytu CHF, a więc denominowanego lub indeksowanego we frankach szwajcarskich. Ujemne stopy procentowe w Szwajcarii obniżyły bowiem do poziomów ujemnych stawki LIBOR, a więc wskaźniki, według których banki w Polsce wyznaczały oprocentowanie kredytów frankowych.

Co daje ujemne oprocentowanie przy kredycie?

Wiedząc, jak działają ujemne stopy procentowe, nietrudno zauważyć płynące z nich korzyści dla kredytobiorców. Ujemne oprocentowanie przy kredycie oznacza bowiem to, że do banku trzeba spłacać raty kapitałowe, a nie kapitałowo-odsetkowe. Dodatkowo kapitał kredytu się zmniejsza o odsetki obciążające bank według oprocentowania ujemnego. W efekcie bank musi więc zwrócić kredytobiorcy część spłaconych przez niego rat.

Zwrot części spłacanych rat kapitałowych

Na taki zwrot części spłacanych rat kapitałowych mogły liczyć swego czasu osoby spłacające kredyty hipoteczne w walutach obcych, głównie frankach szwajcarskich. Banki najczęściej rozliczały im taki zwrot poprzez obniżenie pozostałego do spłaty kapitału kredytu. Rodziło to jednak pewne komplikacje, ponieważ zwrot części rat kapitałowych uznawany jest w Polsce jako przychód, który podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym.

Rozliczenie ujemnego oprocentowania

Problem z rozliczeniem ujemnego oprocentowania kredytów w walucie obcej został rozwiązany systemowo. W dniu 27 marca 2020 roku Minister Finansów wydał bowiem rozporządzenie, zgodnie z którym uzyskany przychód z tytułu ujemnego oprocentowania kredytu został zwolniony z podatku dochodowego, o ile taki kredyt był przeznaczony na cele mieszkaniowe.

Ujemne oprocentowanie innych produktów bankowych

O ile frankowiczom ujemne oprocentowanie kredytów zapewniło same korzyści, o tyle zupełnie inny efekt przynosi ujemne oprocentowanie lokat. W tym przypadku bowiem klient banku nie może liczyć na zyski z odsetek z takiej lokaty, lecz musi sam płacić bankowi wynagrodzenie za możliwość przechowywania w nim swoich oszczędności.

W krajach strefy euro takie ujemne oprocentowanie lokat terminowych i innego rodzaju depozytów jest powszechnie stosowane przez wiele banków. Są one jednak pobierane głównie od klientów posiadających duże oszczędności.

W Polsce niektóre banki także wprowadziły opłaty od depozytów, ale wyłącznie tych firmowych i korporacyjnych. Miało to miejsce w okresie pandemii koronawirusa, gdy stopy procentowe NBP zostały obniżone niemal do zera i nastąpiło wstrzymanie akcji kredytowej. Utrzymywanie wysokich depozytów firmowych w takiej sytuacji było dla banków zbyt kosztowne, zwłaszcza w kontekście konieczności płacenia wysokiego podatku bankowego od aktywów.

Jak już wspomnieliśmy, w 2021 r. pojawił się też pomysł wprowadzenia ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych. Spotkało się to jednak z silnym sprzeciwem wielu instytucji, przede wszystkim Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ostatecznie więc pomysł upadł, w czym częściowo pomógł też rozpoczęty jeszcze w 2021 r. przez Radę Polityki Pieniężnej cykl podwyżek stóp procentowych.

Ujemne oprocentowanie na świecie

Ujemne oprocentowanie depozytów i kredytów występuje głównie w krajach, gdzie są ujemne stopy procentowe. Pierwszym krajem na świecie, który zdecydował się je wprowadzić, była Szwecja, która zrobiła to w 2009 r., aby przywrócić inflację do poziomu sprzed kryzysu finansowego. Kolejna była Dania, która zastosowała ujemne stopy procentowe w 2012 r. w celu utrzymania kursu swojej waluty. Podobne decyzje w 2014 roku podjęły także Europejski Bank Centralny oraz Szwajcarski Bank Narodowy. O ile w strefie euro decyzja ta była podyktowana koniecznością zapewnienia stabilności cen, o tyle Szwajcaria ujemne oprocentowanie depozytów wprowadziła głównie w celu uniknięcia aprecjacji swojej waluty.

W 2023 r. ujemne oprocentowanie na świecie nie występuje w zasadzie nigdzie. Niemal wszystkie większe gospodarki zdecydowały się bowiem na podwyżki stóp procentowych ze względu na wysoką inflację. Z ujemnych stóp procentowych wycofały się także wyżej wymienione państwa – w krajach strefy euro stało się to w lipcu 2022 r., a w Szwajcarii i Danii jesienią 2022 r. Również Szwecja w 2022 r. powróciła do dodatnich stóp procentowych.

Dowiedz się więcej: Prognozy wysokości stóp procentowych w 2023 roku w Polsce.

Czy ujemne oprocentowanie jest korzystne dla klienta i gospodarki?

Warto wiedzieć, że na obniżanie stóp procentowych banki centralne decydują się głównie w celu „rozruszania” gospodarki, a więc w okresie stagnacji. Dzięki temu ludzie, zamiast trzymać oszczędności na nisko oprocentowanych lokatach, wolą je wydawać na konsumpcję i inwestycje, a także zaciągać tanie kredyty na ten cel. Przez to zwiększa się ilość pieniędzy w obiegu, rośnie produkcja i sprzedaż produktów i usług, a więc w końcu także zatrudnienie i poziom płac.

Taki efekt można jeszcze szybciej osiągnąć, jeśli wprowadzi się ujemne stopy procentowe, skutkujące ujemnym oprocentowaniem lokat i kredytów. Wówczas bowiem trzymanie pieniędzy w bankach ludziom przestaje się całkowicie opłacać, natomiast na zaciąganiu kredytów mogą wręcz zyskać.

Z punktu widzenia klientów korzystne jest jednak głównie ujemne oprocentowanie kredytów, ponieważ wiąże się z bardzo niskim kosztem pożyczenia pieniędzy. Warto tu zaznaczyć, że rzadko jest tak, że przy ujemnym oprocentowaniu banki dopłacają kredytobiorcom do kredytów. Zwykle bowiem efekt ujemnego oprocentowania niwelują inne opłaty takie jak marża, czy przeróżne prowizje.

W odniesieniu do depozytów ujemne oprocentowanie jest już zdecydowanie niekorzystne dla klientów, skoro za lokowanie pieniędzy w bankach muszą ponosić opłaty. Dość trafnie ocenił to prezes UOKiK Tomasz Chróstny, który w kontekście planów wprowadzenia ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych stwierdził, że nie można karać konsumentów za oszczędzanie.

Warto tu dodać, że w krajach zachodnich, gdzie takie rozwiązanie było swego czasu powszechne, alternatywą dla mało atrakcyjnych depozytów bankowych stały się inne produkty inwestycyjne np. akcje, obligacje i fundusze. Jednak np. w Danii korzystali z nich głównie bogatsi obywatele, co w efekcie pogłębiło nierówności społeczne.

Data publikacji:
03 Lis 2023

1 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

  • Wojciech Ekspert 18 stycznia 2021
    Cóż to będzie mega odpływ pieniędzy z polskiego rynku.

Podobne artykuły