Co to jest stagflacja i czy realnie zagraża Polsce?

  • 08 Cze 2022 | 08:50
  • 8 min. czytania
  • Komentarze(0)
Czy grozi nam stagflacja? Definicja tego pojęcia mówi, że chodzi o utrzymujący się wzrost cen. Niestety, wiele wskazuje na to, że obecnie istnieje realne ryzyko stagflacji w Polsce. Sprawdź, na co może ona wpłynąć i jak odczują to m.in. polscy kredytobiorcy.
Co to jest stagflacja i czy realnie zagraża Polsce?

Z tego artykułu dowiesz się:

Więcej

O inflacji słyszymy właściwie ze wszystkich stron. Przez nią widzimy drożyznę w sklepach, co więcej, z uwagi na walkę Narodowego Banku Polskiego ze wzrostem cen zjawisko to boleśnie odczuwają osoby mające do spłacenia kredyty hipoteczne. Rada Polityki Pieniężnej wciąż podnosi wysokość głównych stóp procentowych, przez co koszty kredytowe rosną. Wśród ekonomistów pojawiają się opinie dotyczące stagflacji w Polsce. Czy grozi nam stagflacja? Definicja tego zjawiska jasno wskazuje realny scenariusz.

Czym jest stagflacja? Jakie są jej przyczyny?

W ekonomii eksperci posługują się fachowym językiem, który może być niezrozumiały dla przeciętnego obywatela. Prawdopodobnie możesz już powiedzieć, czym jest inflacja i jak wpływa na gospodarkę, ale możliwe, że jeszcze nie wiesz, czym jest stagflacja. To zjawisko polegające na jednoczesnym występowaniu inflacji oraz stagnacji gospodarczej w danym kraju. Warto zauważyć, że rzadko się zdarza, aby te dwa zjawiska były notowane równocześnie.

GUS poinformował, że inflacja w Polsce w kwietniu 2022 roku przekroczyła 12,4 proc. w skali roku. Nic nie wskazuje niestety na to, żeby miała odpuścić, pomimo licznych działań podejmowanych przez władze czy NBP. Z ekonomicznego punktu widzenia wynika, że przy inflacji najczęściej występuje wzrost koniunkturalny, przez co gospodarka może się rozwijać. Z zupełnie przeciwną sytuacją mielibyśmy do czynienia, gdyby nastąpiła stagflacja.

To również ważne! Inflacja konsumencka i producencka. Czym się różnią?

Przyczyny tego zjawiska najczęściej dotyczą wystąpienia tzw. szoku podażowego, którego podstawą jest brak dostępności ważnych surowców i półproduktów. Stagflacja gospodarcza może być też konsekwencją niewłaściwych decyzji politycznych podejmowanych przez rządzących w kraju.

Konsekwencją wystąpienia stagflacji jest z jednej strony wzrost cen, a z drugiej – ograniczanie produkcji. Można też powiedzieć, że jeśli występuje stagflacja, to w danym państwie lub w całym regionie (np. na terenie Unii Europejskiej) mamy do czynienia z wysoką inflacją w połączeniu z niskim wzrostem PKB.

Stagflacja a slumpflacja. Rozróżnienie dwóch negatywnych zjawisk

Równoległe występowanie takich zjawisk ekonomicznych, jak inflacja i malejący wzrost gospodarczy zdarza się rzadko, jednak w historii mogliśmy to zaobserwować. Wiemy już, czym jest stagflacja, slumpflacja jest słowem podobnym, ale oznaczającym zupełnie coś innego, choć również niekoniecznie pozytywnego dla gospodarki. Stagflacja i slumpflacja to zjawiska o negatywnym wydźwięku.

W przypadku slumpflacji kraj lub region doświadczają załamania się procesów gospodarczych, które przejawiają się w spadku produkcji i dochodu narodowego w ujęciu bezwzględnym. Kryzysowi gospodarczemu towarzyszy szybki wzrost bezrobocia i wysoki poziom inflacji. Slumpflacja bywa definiowana jako jeden z rodzajów inflacji. 

Jaka jest różnica między tymi zjawiskami?

Stagflacja to występowanie w gospodarce bezrobocia oraz inflacji, a w slumpflacji dodatkowo występuje czynnik powstrzymujący w pewien sposób wzrost gospodarczy.

Slumpflacja nie ma zbyt długiej historii, ponieważ takie zjawisko zidentyfikowano po raz pierwszy w latach 70. Termin ten powstał z kolei z połączenia ze sobą słów „slump”, które w języku angielskim oznacza kryzys lub recesję, oraz „inflacja”.

Skutki stagflacji. Co oznacza dla ekonomii?

O stagflacji ekonomiści mówią ostrożnie i umieszczają to zjawisko w ramach czarnych scenariuszy gospodarczych. Co to jest stagflacja, już wiemy, a jakie będą skutki jej ewentualnego wystąpienia? Niestety, najprawdopodobniej negatywne. Potwierdzają to przykłady z przeszłości.

Kiedy występuje stagflacja, przede wszystkim mamy do czynienia ze wzrostem bezrobocia w kraju. Dochodzi do ograniczenia produkcji surowców i ogólnego wzrostu cen. Wszystko to oddziałuje negatywnie na wartość krajowej waluty. W celu ochrony swoich oszczędności obywatele powinni wybierać dla siebie bezpieczne, stabilne inwestycje.

Warto przyjrzeć się bliżej historii i temu, kiedy ostatnio na świecie mieliśmy do czynienia ze stagflacją. Przykłady z USA pokazują, jak oddziałuje ona na gospodarkę w sposób długofalowy. W latach 70. XX wieku na skutek stagflacji powstał ogromny kryzys finansowy w Stanach Zjednoczonych. Przez długi czas USA walczyły z dwucyfrowym poziomem bezrobocia.

Niewykluczone, że z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia w Polsce w wyniku wojny na Ukrainie, jeśli w naszym kraju rzeczywiście będzie stagflacja. Skutki będą wówczas odczuwalne nie tylko dla polskiej gospodarki, lecz także dla przeciętnych obywateli.

Gospodarka spowolni, ale ceny produktów i usług wzrosną. Spowoduje to diametralne zwiększenie kosztów życia przy spadku wartości pieniądza. Wielu obywateli musiałoby pogodzić się z utratą pracy lub niższymi zarobkami przy wydawaniu o wiele większych kwot dla zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Najpoważniejszym skutkiem stagflacji jest bezrobocie i brak realnej stabilności zatrudnienia.

W gospodarce mogą występować po sobie inflacja, deflacja czy stagflacja. Zdaniem ekonomistów spadek cen wcale nie jest optymalny, a z nim mamy do czynienia w deflacji. Najlepsza jest nieznaczna, umiarkowana, ale stabilna inflacja – zarówno dla obywateli, jak i gospodarki jako całości.

Stagflacja a ceny nieruchomości

Jak mają się do siebie stagflacja i ceny nieruchomości? Czy oddziałuje ona w ogóle na rynek mieszkaniowy? W przypadku inflacji ceny mieszkań czy innych nieruchomości rosną. Stagflacja gospodarcza powoduje, że proces ten zostaje zaburzony. Podczas inflacji ważnym zadaniem konsumenta jest takie zainwestowanie swojego kapitału, żeby pieniądz nie tracił wartości w czasie.

Najlepszym do tego środkiem są tak zwane bezpieczne przystanie inwestycyjne, zapewniające ochronę wartości pieniądza. Mogą nimi być surowce, zwłaszcza złoto, a także nieruchomości.

Kiedy jednak występuje stagflacja, to wraz ze wzrostem cen dochodzi do jednoczesnego spadku popytu na różne produkty czy usługi, a obywatele wydają mniej na konsumpcję. Nie dotyczy to jednak mieszkań. Nawet w czasie stagflacji występuje zainteresowanie możliwością nabycia lokali, domów czy działek budowlanych, m.in. w celu zainwestowania swoich oszczędności.

Dlatego stagflacja i ceny nieruchomości nie oddziałują na siebie. Stawki rosną pomimo panującej stagnacji w gospodarce.

Stagflacja a stopy procentowe

Inflacja powoduje, że bank centralny w celu jej ograniczenia musi prowadzić jastrzębią politykę pieniężną. Przejawia się ona w jej zacieśnianiu, przez co podnoszone są główne stopy procentowe. Może to zdławić wzrost gospodarczy, a w razie braku efektów wyhamowania wzrostu cen pojawia się realne ryzyko stagflacji.

Czy Polsce realnie zagraża stagflacja? Kiedy mogłaby nastąpić?

W programach ekonomicznych w telewizji i w radio, a także w prasie fachowej pojawiają się eksperci, którzy starają się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy Polsce grozi stagflacja. Może ona stanowić zagrożenie nie tylko dla naszego kraju, lecz także całej Unii Europejskiej, a wskaźniki makroekonomiczne wskazują, że rzeczywiście jest to realna perspektywa. Oznacza to, że inflacja będzie szła w parze z negatywnymi zmianami w gospodarce, która ostro wyhamuje.

Uzasadnieniem tego, że w Polsce może pojawić się stagflacja, jest rosnąca inflacja przy jednoczesnych przesłankach do stagnacji gospodarczej. Na nasz kraj oraz na Europę negatywnie oddziałuje wojna na Ukrainie. Skutki są druzgocące – konieczność gospodarczej reakcji na agresję Rosji spowodowała, że zaburzone są łańcuchy dostaw, pojawiła się także potrzeba szukania nowych dostawców chociażby na materiały energetyczne.

Wszystko to skutkuje niepewnością, która ogranicza potencjalny wzrost gospodarczy. W następstwie wojny rosną ceny surowców, przez co mamy zjawisko inflacyjne. Polska to wszystko bardzo mocno odczuwa.

W jaki sposób zwalcza się stagflację?

Najlepiej byłoby w ogóle nie dopuścić do tego, by w Polsce pojawiła się stagflacja. Ekonomia wymienia tylko jej negatywne skutki, na co wskazuje również historia USA. Kiedy wystąpiło tam to zjawisko w latach 70., wiele osób straciło pracę. Dwucyfrowe bezrobocie stało się ciosem dla amerykańskiej gospodarki i mocno pogrążyło ją w kryzysie.

Dobrym pomysłem jest zapobieganie stagflacji, jest to jednak trudne zadanie. Nie ma jednego, zawsze sprawdzającego się mechanizmu, który by ją zablokował. Bank centralny z jednej strony powinien zmierzać do ograniczenia skutków występującego spowolnienia gospodarczego, więc obniżać stopy procentowe, by kredyty stały się tańsze, ale z drugiej powinien podejmować kompletnie odwrotne działania w celu zapanowania nad inflacją.

Zjawisko stagflacji trudno zwalczać z wykorzystaniem klasycznych metod monetarnych. Wymaga ono szybkiego zacieśniania polityki pieniężnej, a to prowadzi do wzrostu bezrobocia. Czym jeszcze skutkuje stagflacja? Coraz mocniej ekspansywną polityką fiskalną, podobnie jak polityka monetarna.

Jak ochronić swoje oszczędności w czasie stagflacji? W co inwestować?

Inwestorzy mający kapitał na czas inflacji szukają sposobu, by zabezpieczyć go przed spadkiem wartości. Co z nim zrobić w okresie stagflacji? W co inwestować, by na tym zarobić? Przezorni, doświadczeni inwestorzy wiedzą, że trzeba celować w tak zwane bezpieczne przystanie.

Co robić, żeby pieniądze zachowały swoją wartość pomimo rosnących cen dóbr i usług konsumpcyjnych? Z pewnością klasyczne inwestycje nie sprawdzą się przy stagflacji, a giełda się do nich zalicza. W obliczu takich zmian w gospodarce, więc gdy przy inflacji następuje również stagnacja gospodarcza, wiele spółek giełdowych będzie tracić na wartości. Pojawi się bessa rynkowa, a przed nią inwestorzy powinni się chronić.

Dlatego poleca się w takim przypadku inwestowanie w nieruchomości czy złoto. W obu przypadkach będzie można przeczekać trudny czas i zabezpieczyć swój kapitał przed inflacją.

Warto wiedzieć! Czy zakup obligacji indeksowanych inflacją jest obecnie opłacalny?

Stagflacja a złoto

Przy omawianiu wpływu stagflacji na rynek nieruchomości wskazaliśmy, że pozostają one „w cenie” nawet przy inflacji i stagnacji gospodarczej występującej jednocześnie i postrzegane są jako bezpieczne przystanie inwestycyjne. Mianem tym można śmiało określić złoto. Ten szlachetny kruszec przy zawirowaniach w gospodarce krajowej i światowej zawsze pozwalał na ochronę wartości pieniądza w czasie.

Jak mają się jednak do siebie stagflacja i złoto? Czy inwestycje w złoto opłacają się w okresie ewentualnej stagflacji? Jak najbardziej. O ile na przykład inwestycje w akcje nie są polecane w czasie stagflacji, o tyle już złoty kruszec zyskuje na wartości i pokazuje swoją siłę. Jeśli inwestor w porę zainwestuje w złoto, to stagflacja mu nie straszna. Może poczekać, aż sytuacja w gospodarce się zmieni i będzie mógł sprzedać z zyskiem swój kruszec.

Data publikacji:
08 Cze 2022

0 Komentarze

Wpisz komentarz (od 5 do 5000 znaków)

Dziękujemy!

Twój komentarz został dodany. Po akceptacji, zostanie wyświetlony na stronie.

Podobne artykuły